Józef Pawłowski urodził się 15 marca 1911 roku w Wierzbiczanach koło Gniezna. Pochodził z wielodzietnej rodziny Władysława i Pelagii Pawłowskich.Rodzice jego posiadali 15 hektarowe gospodarstwo w Goślinowie. Szkołę powszechną ukończył w Goślinowie w 1925 roku. Następnie uczęszczał do szkoły wydziałowej w Gnieźnie,a od 1930 roku kształcił się w Państwowej Wyższej Szkole Budowy Maszyn i Elektrotechniki w Poznaniu.W latach 1933/34 odbył powszechny obowiązek służby wojskowej w Szkole Podchorążych Saperów w Modlinie i w 8-ym Batalionie saperów w Toruniu.
W październiku roku 1936 podporucznik Józef Pawłowski poślubił Martę Sucharską. Razem zamieszkali w wynajętym mieszkaniu w Kielcach, gdyż pradziadek pełnił tam służbę. Po narodzinach syna Zdzisława-26 lipca 1937 roku- Józef został służbowo przeniesiony do Krakowa, a wiosną 1939 roku do Lublina, gdzie z rąk generała Smorawińskiego, dostał awans na porucznika i zarazem został adiutantem generała.
W dzień wybuchu II wojny światowej, gdy bombardowany Lublin stanął w płomieniach, Józef wywiózł żonę z dzieckiem do krewnej swojego szofera na wieś o nazwie Dysa odległej 6 km od Lublina.
Dnia 12 września 1940 roku w urodziny żony Marty, Józef przyjechał, żeby pożegnać się z żoną i jedynym synem Zdzisławem.Było to ostatnie ich pożegnanie.Od tej chwili drogi ich się rozeszły na zawsze. Józef wraz z generałem Smorawińskim wyjechali w stronę Rosji, a jego żona Marta z synkiem Zdzisławem już tylko przez długie lata oczekiwała powrotu męża.
Marta Pawłowska nieustanie czekała na powrót męża. Władze niemieckie w 1943 roku obwieściły o zabiciu polskich oficerów na terenie Rosji. Marta Pawłowska nie dowiedziała się, czy tam też zginął okrutnie zamordowany jej mąż. Wiele osób w takiej sytuacji liczyła na cud. Zdesperowana Marta udała się do jasnowidza.Chciała w jakiś sposób poznać prawdę. Zawierzyła jasnowidzowi. Powiedział jej że jej mąż żyje i wróci w Święta Bożego Narodzenia. Przed wiele lat łudziła się nadzieją. Każda wigilia była wielkim oczekiwaniem nie tylko na narodziny Jezusa, ale na ujrzenie żywego męża…
Zdzisław Pawłowski usilnie starał się dowiedzieć o losach swojego ojca. Pomógł mu w tym Polski Czerwony Krzyż i Rodzina Katyńska. W 1990 roku otrzymał dokumenty, z których wynikało, że jego ojciec został zamordowany w Katyniu.
Dzięki staraniom rodziny Józef Pawłowski został pośmiertnie oznaczony MEDALEM ZA UDZIAŁ W WOJNIE OBRONNEJ 1939 ROKU.
W rodzinnej wiosce – Goślinowo, jedna z głównych dróg nosi nazwę porucznika Józefa Pawłowskiego.
Znaczenie postaci:
-miłość do ojczyzny;
– walka patriotyczna ,
-zamordowany w Katyniu.
Bibliografia:
-rozmowa z wnukiem
-pamiątki rodzinne państwa Pawłowskich
-rozmowy z byłym sołtysem Goślinowa p. Kłopotowskim ( pomoc w odnalezieniu i wyborze postaci)