Leokadia Sroka

ur. 22 listopada 1892
zm.
Zespół Szkół w Kleszczewie

Wywiad z panem Kazimierzem Matyskiem – regionalistą
Wywiad z panią Aliną Krugiołką, bratanicą Kazimierza Sroki
Zdjęć: 21
Filmów: 20
Nagrań: 18
Dokumentów: 18

Pochodzenie

Leokadia Sroka (z domu Durek) pochodziła z rodziny o tradycjach rolniczych. Jej rodzice, Franciszek Durek i Marianna Durek (z domu Kuźma) prowadzili gospodarstwo rolne w Jagodnie pod Kostrzynem. Pani Leokadia, wzorem rodziców, całe życie związała z pracą na roli.

Dzieciństwo

Pani Leokadia urodziła się 22.11.1892r. w Gortatowie niedaleko Swarzędza. Miała starszą siostrę Anielę i młodsze rodzeństwo: Helenę, Marię, Salomeę i Jakuba. Dzieciństwo, a potem także wczesną młodość spędziła w Jagodnie.

Edukacja (lub „młodość”)

Jako dziecko pani Leokadia uczęszczała do 4-klasowej szkoły podstawowej w Promnie. Edukację uzupełniała w Iwnie, miejscowości leżącej w dobrach Mielżyńskich pod Kostrzynem. Znajdowała się tu szkoła i ochronka dla dzieci wiejskich prowadzona przez Siostry Służebniczki. Dziewczęta z okolicznych wiosek mogły pracować w pałacowej kuchni, zdobywając kwalifikacje do prowadzenia gospodarstwa i ucząc się w soboty w szkole u Sióstr. Pani Leokadia kształciła się w ten sposób przez rok.

Jej wczesna młodość wiąże się z pracą w gospodarstwie rodziców w Jagodnie. Po wyjściu za mąż pracowała tu w nim nadal wraz z mężem. Ślub cywilny zawarła 7.02.1920r. w Kostrzynie, kościelny natomiast 9.02.1920r. w miejscowym kościele parafialnym pod wezwaniem Św. Apostołów Piotra i Pawła.

Etapy działalności

Po ślubie pani Leokadia wraz z mężem nadal pracowała w Jagodnie, w gospodarstwie rodziców. Kolejne lata życia też związane były z pracą na roli.

Etap pierwszy

Zmiana w życiu małżonków Sroków nastąpiła w 1927r., kiedy to wyprowadzili się z Jagodna. W Urzędzie Stanu Cywilnego zanotowano, że 15.02.1927r. zamieszkali w Gowarzewie. Przejęli tu po krewnych 18-hektarowe gospodarstwo. Odtąd mogli pracować na własny rachunek.

Etap drugi

Wybuch II wojny światowej zmienił całkowicie spokojne i ustabilizowane życie pani Leokadii i jej męża. W grudniu 1939r. Srokowie zostali wysiedleni z Gowarzewa do miejscowości Całowanie k. Garwolina w Generalnej Guberni. Ich gospodarstwo przejęli Niemcy, oni natomiast pozbawieni środków do życia, musieli zamieszkać w domu krytym słomą. Pani Leokadia pracowała wówczas w kuchni w majątku niemieckim. Po pewnym czasie Srokowie przenieśli się do wsi Kroczyn na Lubelszczyźnie, gdzie w sąsiedniej miejscowości mieszkali ich krewni, również przesiedleni przymusowo z Wielkopolski. Pani Leokadia zajmowała się domem i opiekowała swoją siostrzenicą Krystyną, której rodziców wysiedlono pod Kraków. Jesienią 1942r. w życiu państwa Sroków nastąpił przełom. Przyjęli do swej rodziny 5-letnią dziewczynkę żydowską Felicję Braun, którą udało się uratować z warszawskiego getta. Jej ojciec był dawnym znajomym pana Sroki z Warszawy, niemniej podjęta decyzja wiązała się z ogromnym niebezpieczeństwem. Nie wszyscy chcieli uwierzyć, że przedstawiana jako Felicja Grabarczyk dziewczynka, jest rzeczywiście krewną Sroków. Zmusiło to małżonków do dwukrotnej jeszcze zmiany miejsca pobytu, najpierw do miejscowości Deniska na Ukrainie, a wreszcie do Jedlni k. Radomia. Tam doczekali końca wojny.

Kolejne etapy…

Wiosną 1945r. Srokowie z Felicją wrócili do Gowarzewa. Pani Leokadia zajmowała się prowadzeniem domu, pracą w gospodarstwie i wychowywaniem przybranej córki. Liczyła z mężem, że w przyszłości Felicja przejmie po nich gospodarstwo. Dziewczyna jednak nie chciała pozostać na wsi, wobec tego 1952r. u Sroków zamieszkała bratanica pana Kazimierza, Alina Krugiołka z mężem, aby pomagać w gospodarstwie. W 1968r. stryjowstwo przekazali im swoje gospodarstwo.

Pani Leokadia zmarła w Gowarzewie 7.10.1975r. w dwa tygodnie po śmierci męża. Spoczywa na tuleckim cmentarzu parafialnym.

Znaczenie postaci

Życie pani Leokadii było bardzo pracowite i wiązało się z pracą w gospodarstwie. Jako gospodyni domowa dbała o porządek w domu i obejściu. Gospodarstwo było zawsze zadbane i porządnie utrzymane. Przy domu prowadziła wzorcowy ogród, w którym rosły wspaniałe kwiaty, często jeszcze nieznane we wsi, gdyż pani Leokadia lubiła sprowadzać nowe odmiany.

W kontaktach z ludźmi nie była zbyt wylewna i zachowywała pewną rezerwę. Posiadała jednak wielką wrażliwość. Okazało się to podczas wojny, gdy zgodziła się zaopiekować wraz z mężem żydowską dziewczynką. Ściągała w ten sposób na siebie i swoich krewnych olbrzymie niebezpieczeństwo, gdyż w każdej chwili sprawa mogła wyjść na jaw. W takiej sytuacji wszystkim groziła śmierć. Pani Leokadia podjęła to ryzyko, skazując się na życie w ciągłym strachu. To odbiło się później na jej zdrowiu.

Po wojnie opiekowała się troskliwie Felicją, choć wychowanie to bywało niekiedy surowe. Po wyjeździe Felicji do USA utrzymywała z nią kontakt i cieszyła się niezmiernie z jej wizyt.

Bohaterstwo pani Leokadii podczas wojny zostało nagrodzone już po jej śmierci. 14.01.2009r. wraz z mężem została odznaczona medalem „Sprawiedliwy wśród Narodów Swiata”. Uroczystość odbyła się w Poznaniu z udziałem najwyższych władz miasta. Medal odebrała z rąk ambasadora Izraela siostrzenica pani Leokadii, Jadwiga Robakowska.

Źródła:

Zobacz też:

  • >
  • >
  • >
  • >
  • >
  • >
  • >
  • >
  • >
  • >
  • >
  • >
  • >
  • >
  • >
  • >
  • >
  • >