Życiorys
Stefania Szajek urodziła się w Luboniu 13 grudnia 1925 roku. Całe życie związana była z Luboniem. Czterokrotnie zdobyła tytuł mistrzyni Polski w konkurencji jedynek pań w kajakarstwie, tak zwanym K-1 na 1000m. Zmarła 29 grudnia 1989 roku i została pochowana na cmentarzu żabikowskim.
Dzieciństwo
Była wnuczką właścicieli wiatraka w Lasku (obecnie część Lubonia) państwa Nepomuceny i Stanisława Wenzwaldów. Miała sześcioro rodzeństwa. Jej brat Jan, który również był kajakarzem, urodził się w tym samym roku co ona.
Młodość
Stefania uczęszczała do Szkoły Podstawowej nr 3 w Luboniu. Wiele osób z jej szkoły w późniejszym czasie razem z nią uprawiało kajakarstwo w Gronie Miłośników Sportu w Luboniu. Kiedy Stefania miała 12 lat uczestniczyła w bardzo ważnym dla dziejów Lubonia wydarzeniu. 27 lutego 1938 roku podczas mszy świętej dla dzieci w kościele parafialnym w Luboniu został zamordowany ksiądz Stanisław Streich. Stefania Szajek zeznawała później w procesie mordercy księdza Streicha, Wawrzyńca Nowaka.
Etapy działalności
Grono Miłośników Sportu i przystań kajakowa w Luboniu
1 stycznia 1931 roku powstał w Luboniu klub kajakowy. Początkowo nazywał się Lubońskie Koło Miłośników Sportu, a nasępnie nazwę zmieniono na „Grono Miłośników Sportu”. Założycielem Koła był ojciec Stefanii, Stanisław. W końcu lat 30-tych ubiegłego wieku wybudowano w Luboniu nad Wartą przystań kajakową. Jan Szajek w swoich wspomnieniach opisał początki kajakarstwa w Luboniu. Opowiadał między innymi o tym, jak jego starsze rodzeństwo uczstniczyło w budowie przystani oraz o tym jak w czasie wojny pomieszczenia gospodarcze przekształcono w magazyn wojskowy, a ze sprzętu „Grona” korzystała młodzież niemiecka.
Klub wznowił działalność po zakończeniu wojny. Ludność Lubonia bardzo chętnie pomagała w rozbudowie zaplecza dla klubu kajakowego. w swoich wspmnieniach Jan Szajek opowiadał także o wielu wydarzeniach mających miejsce przy Gronie Miłośników Sportu, takich jak dożynki, wianki, czy zabawy taneczne. Było to miejsce, które jednoczyło mieszkańców Lubonia, a członkowie klubu oprócz odnoszenia sukcesów sportowych dbali o rozwój życia kulturalnego w Luboniu.
Sukcesy Stefanii Szajek
W latach 1946-1950 zarząd Grona Miłośników Sportu, którego kierownikiem sportowym była Stefania Szajek, stworzył taką drużynę, z którą musiały liczyć się wszystkie znaczące kluby kajakowe w Polsce.
Pierwsze zwycięstwo Stefania Szajek odniosła w 1946 roku podczas pierwszych powojennych Kajakowych Mistrzostw Polski na poznańskiej Rusałce. Zdobyła tam tytuł wicemistrzyni kraju.
W 1947 roku na kolejnych Mistrzostwach Polski, tym razem rozgrywanych w Czechowicach, Stefania Szajek zdobyła mistrzostwo kraju w K-1 kobiet na 1000m.
Swój sukces powtórzyła w 1948 roku w Poznaniu na Rusałce, kiedy ponownie została Mistrzynią Poski w swojej ulubionej kategorii.
W 1949 roku Stefania Szajek na mistrzostwach rozgrywanych ponownie na Rusałce była bezkonkurencyjna.
Po raz czwarty z rzędu tytuł mistrzyni Polski w kajakarstwie Stefania Szajek zdobyła w 1950 roku. Była klasą samą dla siebie. Za zwycięstwo otrzymała podkoszulek z godłem państwowym, z którego była bardzo dumna.
Dalsze dzieje Stefanii Szajek
Stefania Szajek w 1951 roku zrezygnowała z czynnego udziału w zawodach sportowych. W 1953 roku wyszła za mąż za kolegę klubowego Jana Rembacza. Od tej pory oddana była całkowicie prowadzeniu domu i wychowywaniem trójki dzieci. Zmarła na nowotwór w 1989 roku.
Znaczenie postaci
Stefania Szajek jest ważna dlatego, że była najlepszą kajakarką w Polsce .Wygrała 4 konkursy w K-1 kobiet i jej rekord został do dziś niepokonany. Chluba lubońskiego sportu nie miała klubowego trenera, ćwiczyła sama. Nie brała udziału w zgrupowaniach kondycyjnych. Pracowała zawodowo, a trenowała po południu. Sama kupowała swój sprzęt i o niego dbała. Zawsze była skromna. W historii sportowej Lubonia brak dla niej godnego konkurenta. To na pewno najbardziej utytułowana zawodniczka pochodząca z naszego miasta. Stefania Szajek jest dla nas wzorem do naśladowania. Pracowitość, ambicja i ogromne zaangażowanie rozsławiły jej imię nie tylko w naszym regionie. Jest dla nas wielkim sportowym autorytetem i dowodem na to, że swoją pracą, wytrwałością można zapisać się w pamięci wieku pokoleń. Jej postawa jest tym bardziej godna podziwu, że dzisiejszych czasach, sport stał się bardzo komercyjnym zajęciem.
Źródła:
„Kurier Poznański” wtorek 22 marca 1938 r. „Proces mordercy ś.p. proboszcza Streicha” (http://www.echolubonia.pl/historia_lokalna/sprawa_zabojstwa/sprawa_3.htm data wejścia na stronę 19.03.2014).
„Wieści Lubońskie. Niezależny miesięcznik mieszczkańców”, 11/2009, strony 16-17.
Gabriela Wojciech, „50 lat miasta 1954 – 2004 Luboń”, Luboń 2004.
Stanisław Malepszak, Piotr Paweł Ruszkowski, „200 lat oświaty w Luboniu”. Luboń 2008.