Wincenty Juchniewicz

ur. 06 stycznia 1881
zm.
Zespół Szkół - Szkoła Podstawowa i Gimnazjum w Kąkolewie

Zdjęć: 10

Pochodzenie

Urodził się 6 stycznia 1881 r. w Osiecznej (pow. leszczyński, woj. wielkopolskie) w rodzinie Franciszka i Elżbiety (z domu Martin) Juchniewiczów. Ojciec był szewcem i posiadał 2 ha i 18 arów ziemi. Miał trzech braci: Franciszka, Andrzeja i Antoniego.

Dzieciństwo

Dzieciństwo spędził w Osiecznej.

Edukacja

Ukończył siedmioklasową szkołę powszechną w Osiecznej. Jako uczeń w 1890 r. brał udział w strajku szkolnym przeciw nauczaniu religii w języku niemieckim. Następnie przez trzy lata uczył się zawodu szewca. Duża konkurencja w tej profesji sprawiła, że został dekarzem, a później również rolnikiem. Służbę wojskową odbył w Głogowie.

Etapy działalności

Z zawodu szewc, z musu dekarz, a z zamiłowania rolnik, pracę łączył z działalnością społeczną na rzecz swojej małej ojczyzny, z zaangażowaniem w sprawy kraju i z wychowaniem ośmiorga dzieci.

Etap pierwszy

AKTYWNY UDZIAŁ W ŻYCIU OSIECZNEJ

Wincenty Juchniewicz co sobotę uczestniczył w spotkaniach Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół”, które oprócz rozwijania tężyzny fizycznej i propagowania hasła „W zdrowym ciele zdrowy duch” szerzyło wśród członków „oświatę narodową” i budziło „ducha obywatelskiego”. Był współzałożycielem Towarzystwa Śpiewaków Polskich „LUTNIA” w Osiecznej, które było ”szkołą patriotyzmu i dobrego wychowania”. Chór uświetniał swoimi występami lokalne uroczystości świeckie i kościelne, prowadził działalność o charakterze dydaktycznym (prelekcje podczas zebrań dotyczące historii polskich pieśni i muzyki, historii narodu, polskiej literatury) i teatralnymi (sztuki dla lokalnej społeczności). Należał do Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży, pracował w radzie parafialnej, był bliskim znajomym ks. Pawła Steinmetza. Był współzałożycielem osieckiej Ochotniczej Straży Pożarnej.

Etap drugi

ZAANGAŻOWANIE W SPRAWY KRAJU

W. Juchniewicz uczestniczył w Powstaniu Wielkopolskim. To on powiadomił mieszkańców Osiecznej zgromadzonych w sali pana Pieczyńskiego („Wy tu siedzicie, a Niemcy w Osiecznej”!) i znajdujących się w klasztorze powstańców śmigielskich, że Niemcy zbliżają się do Osiecznej. Brał udział w potyczce pod wiatrakami. Za zarobione pieniądze kupował ziemię od Niemców, dorobił się w ten sposób 16-hektarowego gospodarstwa. Jego postawa spowodowała, że znalazł się na liście niewygodnych Polaków stworzonej przez bardzo wrogo nastawionego do Polaków właściciela Drzeczkowa – Horsta von Lesen i innych Niemców – właścicieli majątków ziemskich w okolicy. Gdy wybuchła II wojna światowa, podzielił los wielu Polaków. Wraz z rodziną (ale bez córki i dwóch synów) został 6 grudnia 1939 wysiedlony do Generalnej Guberni. W Tomaszowie Mazowieckim przebywał od 12 grudnia 1939 do maja 1945. Pracował jako szewc, nie angażował się w walkę, ale „był skrzynką kontaktową” dla partyzantów. Po wojnie z trudem odbudowywał swoje gospodarstwo.

Kontekst rodzinny

W 1904 ożenił się z Florentyną z domu Beuge. Miał ośmioro dzieci: 4 córki – Helenę, Izabellę, Władysławę, Elżbietę oraz 4 synów – Antoniego, Tadeusza, Mieczysława i Henryka. Do wychowania dzieci przywiązywał wielką wagę. Kładł nacisk na patriotyzm. 21 października 1939 r. przeżył tragedię. Jego syn Henryk został publicznie rozstrzelany przez gestapo na osieckim rynku. Gdy zobaczył ojca wśród zgromadzonych ludzi, krzyknął: „Niech żyje Polska!”. Pracowity, surowy, ale sprawiedliwy, uczynny, kochający, pozostający w dobrych stosunkach z sąsiadami.

Nagrody i wyróżnienia

Za udział w Powstaniu Wielkopolskim odznaczony krzyżem powstańczym. Za działalność na rzecz koła śpiewu „Lutnia” wyróżniony przez Polski Związek Śpiewaczy złotą odznaką (jako siódmy w Polsce).

Znaczenie postaci

W pamięci rodziny i mieszkańców Osiecznej zapisał się jako aktywny obywatel i patriota. Zmarł 12 września 1970 r. i został pochowany na osieckim cmentarzu parafialnym. Może być wzorem pracowitości, obywatelskiej postawy i umiłowania ojczyzny.

Zobacz też: