Władysław Lester

ur. 27 marca 1898
zm.
Zespół Szkół Szkoła Podstawowa i Gimnazjum im. Józefa Ponikiewskiego w Nowym Belęcinie

Zdjęć: 6

Dzieciństwo i młodość

Władysław Lester przyszedł na świat 27 marca 1898 roku w Łoniewie. Był pierworodnym synem Wojciecha i Wiktorii (z domu Prałat) Lesterów. Rodzice prowadzili gospodarstwo rolne, które Władysław w zamyśle rodziców miał w przyszłości przejąć. Posiadał czworo młodszego rodzeństwa: Franciszka, Franciszkę, Weronikę i Jana. Jako najstarszy brat szybko wydoroślał i z chęcią pomagał rodzicom przy opiekowaniu się młodszym rodzeństwem.
W 1904 roku rozpoczął naukę w wiejskiej szkole. Wówczas skończył się dla niego najpiękniejszy czas dziecięcej beztroski. Był bystrym i inteligentnym chłopcem, wiec nie miał kłopotów z nauką. Największym problemem dla młodego Władzia było przesiedzenie lekcji na jednym miejscu, ponieważ był bardzo żywym i ruchliwym chłopcem.
Życie Władysława do momentu rozpoczęcia wojny w 1914 roku dzieliło się jak w Reymontowskich „Chłopach” na pory roku. Wiosną i latem ciężko pracował w gospodarstwie, a jesienią i zimą czytał lektury szkolne i ćwiczył rachunki. Z momentem wybuchu wojny nastroje w rodzinnym domu zmieniły się. Władysław jako młody chłopak nie do końca rozumiał co konkretnie wojna zmieni w życiu jego rodziny i mieszkańców Łoniewa.

Czas działania

Wojenny fortel

Mimo iż narodził się i wychował na terenie zaboru pruskiego, w rodzinnym domu i rdzennie polskiej wsi wszyscy mówili po polsku. Od najmłodszych lat obserwował rodziców i dokładnie wiedział, że na coś czekają. Wraz z wybuchem wojny chciał rozpocząć walkę o to, na co rodzice tak długo czekali – o niepodległość. Nie znał się jednak na polityce i samodzielnie, bez przekonania o słuszności swojej decyzji, zdecydował się wstąpić do armii pruskiej. Ojciec Władysława nie mógł początkowo pogodzić się z decyzją syna, nie tak go bowiem wychował. Jednak ostatecznie uległ namowom syna, który walkę we „wrogiej armii” traktował jago etap przejściowy i dobre przeszkolenie do podjęcia dalszej walki o niepodległość Polski.
Podczas służby wielokrotnie myślał o dezercji, ale wiedział jednocześnie, że wiąże się to z wyrokiem śmierci. Podczas służby zaczął interesować się polityką, aby lepiej zrozumieć istniejącą w kraju sytuację.

Udział w Powstaniu Wielkopolskim

Wraz w wybuchem Powstania Wielkopolskiego 27 grudnia 1918 roku bez wahania zdezerterował z armii niemieckiej i przyłączył się do walki o niepodległość po stronie polskiej. W Poznaniu wstąpił do Polskiej Organizacji Wojskowej i z niecierpliwością czekał na rozwój wydarzeń. Rozkazem dowódców został przydzielony do gostyńskiej Kompanii Grupy „Leszno”. Bardzo się cieszył z powrotu w rodzinne strony. 29 grudnia brał udział w przejęciu Gostynia, a na początku stycznia 1919 roku w przejęciu Rawicza. Rozejm w Trewirze (16 lutego 1919 roku) oficjalnie zakończył zryw Wielkopolan i jednocześnie spełnił marzenia Władysława. Mimo powszechnie panującej radości W. Lester czuł pewien niedosyt. Po kilku dniach spędzonych w rodzinnym Łoniewie znowu przyłączył się do Wojska Polskiego.
Po 6 marca 1919 roku brał udział w walkach 8. Kompanii utworzonej z części Grupy „Leszno” 6. Pułku Strzelców Wielkopolskich. Wraz ze swoją kompanią wyruszył pomóc rodakom w zajmowaniu Pomorza. Brał udział w wyzwalaniu Bydgoszczy, a później w walkach polsko – bolszewickich w rejonie Berezyny. Podczas odwrotu trafił do niewoli bolszewickiej, która trwała około miesiąca. Niepostrzeżenie udało mu się zbiec podczas zmiany warty. W 1921 roku otrzymał stopień szeregowca i wrócił do rodzinnego Łoniewa.

Powrót do Łoniewa

Po raz pierwszy od ponad trzech lat, które były dla Władysława wojenną tułaczką, a dla najbliższych pasmem udręki, mógł spokojnie spędzić czas w gronie najbliższej rodziny. Niegdyś dobrze prosperujące gospodarstwo ojca chyliło się ku bankructwu. Ojciec Władysława bardzo podupadł na zdrowiu, a jego obowiązki w dużej mierze przejął młodszy syn Franciszek. Władysława myśl o niepodległej Polsce nijak się miała do zastanej przez niego rzeczywistości. Zaangażował się w pracę na gospodarstwie. Tak pomagał spracowanym rodzicom, a sąsiadom udzielał dobrych rad i służył pomocą. W sobotnie wieczory za namową matki wraz z bratem Franciszkiem chodził na zabawy do pobliskich wsi. Na jednej z takich zabaw (w Drobninie) poznał swoją przyszłą żonę Józefę Galon z Krzemieniewa.

Mąż i ojciec

7 lipca 1923 roku Władysław Lester ożenił się z Józefą. Po ślubie przeprowadził się do Krzemieniewa, gdzie wraz z żoną prowadził jej rodzinne 15 ha gospodarstwo. Gospodarstwo teściów było podobnej wielkości, jak to prowadzone w rodzinnym Łoniewie, jednak mniej zmechanizowane. Władysław z pasją i zaangażowaniem zaczął uprawiać ziemię. Rok po ślubie państwo Lester doczekali się pierwszego dziecka. Na świat przyszła ich córka Leokadia. Później, co dwa lata przychodziły na świat kolejne dzieci: Stanisław, Zofia, Monika, Kazimierz, Edmund i najmłodsza Tereska, która urodziła się 1938 roku. Najstarszy syn Stanisław zmarł niestety w wieku siedmiu lat w wyniki ciężkiej, wówczas nieznanej choroby.

Narodziny społecznika

Pomimo ciężkiej pracy w gospodarstwie i wychowywania wraz z żoną pokaźnej gromadki dzieci Władysław czuł wewnętrzną potrzebę działania i angażowania się w sprawy społeczne. Od samego początku swojego pobytu w Krzemieniewie słynął ze swojej pracowitości, uczynności i zaangażowania. Jako były powstaniec i żołnierz wojny polsko – bolszewickiej zaangażował się w tworzenie na terenie Krzemieniewa takich ugrupowań jak: Związek Weteranów Powstań Narodowych, Związek Rezerwistów i Związek Strzelecki. Był również inicjatorem i współzałożycielem miejscowej Ochotniczej Straży Pożarnej, którą oficjalnie powołano 12 września 1926 roku. Od początku pełnił funkcję przewodniczącego oddziału ratunkowego. Udzielał się również jako przewodniczący miejscowej Rady Szkolnej.
Dotychczasowe działania i zaangażowanie w życie społeczne szybko zostało zauważone i w pełni docenione przez mieszkańców Krzemieniewa. Mimo dość młodego wieku zyskał tak ogromne poparcie społeczne, iż w 1928 roku został wybrany pierwszym wójtem dla obwodu wójtowskiego w Krzemieniewie. Stanowisko piastowane było społecznie, a on pracował z jak największym zaangażowaniem. Bez wahania zorganizował siedzibę dla urzędu we własnym domu. Drzwi jego domu były zawsze otwarte dla mieszkańców, nigdy nikogo nie wyprosił i nie pozostawił bez pomocy. Dzięki swej rozwadze i dobrej organizacji, każda decyzja podjęta przez niego była zawsze wyważona i przedyskutowana z szanowanymi mieszkańcami obwodu, co z kolei przekładało się na sprawne funkcjonowanie wszystkich części składowych wójtostwa.

Kolejnym niepodważalnym dowodem potwierdzającym duże poparcie społeczne dla swojej działalności otrzymał Władysław Lester 1935 roku, kiedy to po kolejnej reorganizacji samorządu terytorialnego na mocy ustawy z dnia 23 marca 1923 roku został wybrany wójtem gminy Krzemieniewo. Po wyborach zaangażował się w kolejne wielkie przedsięwzięcie. Jako człowiek bardzo religijny, ku radości żony Józefy i najbliższej rodziny, zaangażował się w tworzenie parafii i budowę kościoła w Drobninie. Wówczas zaprzyjaźnił się z przyszłym proboszczem parafii – ks. Erykiem Szymkowiakiem, który stał się częstym bywalcem w domu państwa Lesterów. Wychowanie w duchu religijnym i zwykła ludzka życzliwość przyczyniły się również to tego, że potrafił w zgodzie i szacunku współpracować z mniejszością niemiecka zamieszkująca teren gminy. Nie było to zadanie łatwe, gdyż już wówczas ludzie przeczuwali mające niedługo nadejść zmiany. Wielu mieszkańców doceniało trud włożony w asymilację Niemców, ale znaleźli się także przeciwnicy takich tolerancyjnych poglądów. Aby udowodnić, że jako wójt potrafi wznieść się ponad podziały narodowościowe, zatrudnił jako gońca przedstawiciela mniejszości narodowej – Reinscha. Dzięki profesjonalnemu podejściu i umiejętnościom współpracy przeprowadził gminę przez trudny okres. Aż do wybuchu II wojny światowej nie dochodziło na terenie gminy do żadnych znaczących konfliktów na tle narodowościowym czy religijnym. Wielkim dowodem uznania zasług Władysława Lestera było nadanie mu decyzją Wojewody Poznańskiego Adama Maruszewskiego (29 września 1938 roku) Brązowego Medalu za Długoletnią Służbę.

Czas honoru

Wraz z nadejściem lata 1939 roku Władysław Lester przeczuwał nadchodzące wydarzenia. Powoli zaczął porządkować różne sprawy, chować najważniejsze dokumenty. Mimo złych prognoz i braku wewnętrznego spokoju uspokajał sąsiadów i mieszkańców gminy. Nie chciał doprowadzić do zbiorowej paniki. Oddalał od siebie myśl o ucieczce na Wschód. Jako włodarz gminy starał się nie podtrzymywać atmosfery, która budziła niepokoje. Lato spędził w pozornym spokoju z żoną i dorastającymi dziećmi.
Wybuch wojny 1 września 1939 roku był dniem, w którym większość mieszkańców Krzemieniewa podjęła decyzję o ewakuacji na wschodnie ziemie. Również Władysław Lester uległ namowom żony. W pośpiechu spakowali dobytek i przyłączyli się do licznie emigrujących mieszkańców. Po dotarciu do Księginek postanowił jednak wrócić. Co tak naprawdę kierowało nim, dlaczego zdecydował się wrócić świadomie na pewną śmierć? Być może kierowały nim wyrzuty sumienia, że nie został na stanowisku i nie czekał z honorem na Niemców. Nie był przecież zbirem, szanował Niemców mieszkających na terenie gminy i nie miał sobie nic do zarzucenia.

Aresztowanie i śmierć

27 września 1939 roku został aresztowany w związku z odmową podpisania rozkazu rozstrzelania jednego z członków nieformalnej polskiej policji, jaka powstała w Krzemieniewie. Początkowo przetrzymywany był wraz z Antonim Woźniakiem i Stanisławem Dudkowiakiem w piwnicy u Hofmana, która zaadoptowana była na prowizoryczny areszt. Wtedy też miał ostatnią okazję zobaczyć swoją żonę, która odwiedziła go. Oboje wiedzieli, że to spotkanie jest pożegnaniem, a areszt to prolog do mających nastąpić wydarzeń.
Z aresztu został przewieziony na kilka dni do więzienia we Wrocławiu, a 16 października trafił do obozu koncentracyjnego w Buchenwaldzie, gdzie otrzymał numer 10147/3229.
7 marca 1940 roku został przeniesiony do obozu w Mauthausen, gdzie przydzielono mu numer 2514. W tym czasie był to obóz w większości dla więźniów politycznych. Większość osadzonych stanowiła polska inteligencja, socjaliści i opozycja niemiecka. 22 września 1940 roku trafił do podobozu w Gusen, który mieścił się przy zakładzie zbrojeniowym. Wycieńczony i skrajnie niedożywiony musiał pracować na rzecz budowania potęgi militarnej III Rzeszy. Na skutek niewyobrażalnie ciężkich warunków, niewolniczej pracy i skrajnego wyczerpania zmarł 10 marca 1941 roku o godzinie 9.30. Oficjalnym powodem śmierci, podanym rodzinie w wysłanym liście, było zapalenie płuc. Żona Władysława Lestera wraz z córkami przebywała wówczas w Tomaszowie Mazowieckim, a synowie najpierw w Łoniewie, a później Pawłowicach i Lesznie.
Krótko po śmierci dotarła do Łoniewa z Mauthausen przesyłka zawierająca urnę z prochami Władysława Lestera, za którą władze niemieckie pobrały wysoka opłatę. Urna została pochowana w Osiecznej.

Wieczna chwała

Władysław Lester zmarł śmiercią tragiczną. Podzielił los milionów ludzi zakatowanych niewolnicza pracą w obozach zagłady. Nie można zapomnieć nie tylko o jego tragicznej śmierci, ale również o jego szlachetnym życiu, w którym najważniejszy był drugi człowiek. Bóg, honor i ojczyzna – te słowa zawsze były dla Władysława Lestera najważniejsze. Jest przykładem idealnego lokalnego patrioty. Poświęcił swoje życie bez reszty służbie innym. Za to poniósł najcięższą karę. Mógł uciec wraz z rodziną, przetrwać wojenną zawieruchę, widzieć i cieszyć się z dorastających dzieci oraz dożyć sędziwego wieku u boku kochającej żony. Wybrał cięższą i trudniejsza drogę. Swój wybór przypłacił życiem, a żona i dzieci brakiem ukochanego męża i ojca. Ale czy mógł człowiek honoru postąpić inaczej? Wybór ten musimy uszanować, a pamięć o Władysławie Lesterze ocalić od zapomnienia. Zbyt mało jest bowiem w dzisiejszych czasach takich społeczników, gotowych na najtrudniejsze wyzwania i największe poświęcenia.

Dalsze losy rodziny Lesterów

Po zakończeniu wojny w maju 1945 roku wdowa po Władysławie Lesterze wróciła wraz z dziećmi do Krzemieniewa i w dalszym ciągu zajmowała się rolnictwem. Synowie pani Józefy, Kazimierz i Edmund mimo młodego wieku próbowali ciężką pracą przywrócić gospodarstwu dawny przedwojenny blask. W 1961 roku pani Józefa sprzedała gospodarstwo i przeniosła się do Poznania, gdzie mieszkała aż do śmierci. Zmarła 2 stycznia 1981 roku. Pochowana została na cmentarzu na Miłostowie, gdzie przeniesiono również szczątki Władysława Lestera.

Źródła

Wywiad z p. Kazimierzem Lesterem, synem Władysława Lestera przeprowadzony przez uczestników projektu dnia 23.02.2015 r.

E.J. Kownaccy, Władysław Lester – pierwszy wójt gminy Krzemieniewo, http://www.krzemieniewo.net/viewpage.php?page_id=430

„Władysław Lester – historia niezwykła” – praca Jadwigi Lester

Kalendarium:

  • 1898 ― Narodziny bohatera
  • 1941 ― Śmierć bohatera

Zobacz też: