Zenon Adamczewski ps. Włóczęga

ur. 29 listopada 1923
zm.
Zespół Szkół w Pawłowie

Zdjęć: 8
Filmów: 5
Nagrań: 5
Dokumentów: 5

Rodzina

Żona Wanda z domu Słocińska (nauczycielka)

Syn Piotr

Córki Martyna i Małgorzata.

Pochodzenie

Pan Zenon Adamczewski urodził się w Boguniewie (gmina Rogoźno, województwo wielkopolskie). Rodzice: matka Leokadia z domu Sujak, ojciec Jan Adamczewski. Miał dziewięcioro rodzeństwa (ośmioro braci: Teofila, Marka, Witka, Leonarda, Zefiryna, Jana, Bernarda i Tadeusza oraz jedną siostrę Stefcię). Po ślubie rodzice pana Zenona zamieszkali w Chorzeminie koło Nowego Tomyśla, gdzie ojciec prowadził wiejską restaurację. Rok później kupili piętrowy dom ze sklepem w Granowie koło Grodziska. Matka prowadziła skład, który dziś można by zaliczyć do ,,1001 drobiazgów”, natomiast ojciec zajmował się stolarstwem – produkował meble i trumny. Gdy wybuchła pierwsza wojna światowa ojciec Pana Zenona jako mieszkaniec zaboru pruskiego został wcielony do armii pruskiej. Jako podoficer piechoty pruskiej wojował na froncie francuskim. Po powrocie ojca z wojny przenieśli się do Boguniewa, gdyż dziadek Pana Zenona zapisał jego matce gospodarstwo. Przy gospodarstwie prosperował skład kolonialny i gościniec. Ojciec Pana Zenona oraz jego szwagrowie byli wyszkolonymi oficerami pruskimi, co okazało się pomocne w walkach, jakie podjęli wspólnie ze społeczeństwem wielkopolskim podczas powstania wielkopolskiego w okolicach Rogoźna, Rudy i Czarnkowa. Pełnił również funkcję sołtysa wsi Boguniewo, gdzie dzięki zaangażowaniu jego i innych osób zorganizowano Bractwo Kurkowe, wybudowano dom gminny, w którym uzyskały mieszkania dwie rodziny. W domu gminnym znajdowała się również herberga tzw. noclegownia dla włóczęgów i żebraków. Troszczył się o swoją wieś i swoich mieszkańców, traktując ich jak swoich współbraci, czego dowód dał m.in. podczas obrony współmieszkańców przed rabunkami parcelantów – Niemców. Za te bohaterskie czyny został zastrzelony przez Niemców. Wspomnienia dotyczące rodziny Adamczewskich oraz życia codziennego mieszkańców wsi Boguniewskiej można przeczytać w książce Pana Zenona pt. „Sołtys Boguniewski”.

Dzieciństwo i wczesne lata szkolne.

Liczne rodzeństwo Pana Zenona wzajemnie się wychowywało. Obowiązkiem starszych była opieka nad młodszymi. Wspomnienia z opieki nad młodszym bratem Tadziem opisane w książce autora wywołują u czytelnika rozbawienie, jak to mały brat wylądował z górną częścią wózka. Innymi obowiązkami, którymi obarczany był jako dziecko, było pasienie kaczek, gęsi, krów i praca przy koniach. Noszenie „przedpołudniaka” tzw. drugiego śniadania lub podwieczorka dla pracujących w polu należało również do jego obowiązków, gdyż starsze rodzeństwo pracowało w polu. Jego przygoda ze szkołą zaczęła się właśnie wtedy, gdy wracał z zanoszenia „przedpołudniaka”. Przechodził obok szkoły i wstępował pobawić się z innymi dziećmi oraz bratem Bernardem. Często zapraszany przez nauczyciela szkoły zostawał na zajęciach. W wyniku rozmów nauczyciela z rodzicami Pana Zenona po kilku takich wizytach w szkole został uczniem cztero oddziałowej szkoły boguniewskiej. Nauka w szkole trwała siedem lat. Ukończywszy szóstą klasę uzyskał prawo kontynuowania nauki w Gimnazjum w Rogoźnie. Ze względu na jego chorobę po skończeniu szkoły powszechnej miał półtoraroczną przerwę w nauce. Egzaminy do gimnazjum w Rogoźnie zdał w 1939 roku, jednak wybuch wojny nie pozwolił mu rozpocząć w nim nauki.

Edukacja

W grudniu 1939 roku po wysiedleniu rodziny Adamczewskich z Boguniewa do Sokołowa Podlaskiego Pan Zenon wraz ze starszym bratem trafił do Jasła, gdzie od rana pracował w mleczarni, a popołudniami chodził do szkoły. Okres nauki trwał dwa lata, od roku 1940 do 1941 i zakończył się ukończeniem dwuletniej Szkoły Handlowej w Jaśle. Ze wspomnień opisanych w książce Zenona Adamczewskiego dowiadujemy się o uczniach i nauczycielach tej szkoły, o zaangażowaniu rodziców w dożywianie, o przedstawieniach teatralnych i skeczach przygotowywanych przez młodzież. Spotkania te podnosiły na duchu, utrwalały tożsamość narodową oraz ratowały od zagubienia w okrutnych realiach wojny i eksterminacyjnej polityki okupanta. Jak sam opisuje, na podbudowie tej szkoły, zdał później egzaminy uzupełniające w zakresie „małej matury”. Po wojnie od października 1945 r. do sierpnia 1947 r. był uczniem Gimnazjum Leśnego w Margoninie. Był to pierwszy powojenny rocznik tej szkoły. Ukończył studia wyższe na kierunku leśnictwa w Poznaniu i pedagogiki w Warszawie.

Praca zawodowa

Informacje na temat pracy zawodowej w porządku chronologicznym:

od 1940 roku – robotnik w mleczarni w Jaśle,

– 9.1942 – 1.1945 – Gajowy Nadleśnictwa Kołaczyce,

-6.1945-10.1945 – uczeń Nadleśnictwa Kąty

-10.1945- 8.1947 – uczeń Gimnazjum Leśnego Margonin,

-9.1947-1.1948 – uczeń Nadleśnictwa Miradz,

-3.1948-12.1948 – pracownik w tartaku P.D. Koszalin,

-1.1949-11.1954 – leśniczy Nadleśnictwa Wyszobórz,

-11.1954-12.1956 – sekretarz Nadleśnictwa Manowo,

-12.1956-12.1957 – adiunkt Nadleśnictwa Wyszobórz,

-12.1957 – Nadleśniczy Nadleśnictwa Okonek.

– od 1961 r. nauczyciel, a od 1963 r. dyrektor Technikum Leśnego w Mojej Woli (do roku 1975).

– od 1975 do 1981 zastępca nadleśniczego – samodzielny kierownik Mojej Woli, prowadził dokształcanie na kursach zawodowych dla kadry nowych trendów, metod pracy i sprzętu w leśnictwie,

– od 1981 emeryt.

Nagrody i wyróżnienia

– Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski, 4.08.1959 r.,

– Krzyż Partyzancki, 14.06.1959 r.,

– Odznaka Grunwaldzka 01.08.1959 r.,

– Za udział w wojnie Medal Zwycięztwa i Wolność, 14.08.1959 r.,

– Srebrny Krzyż Zasługi 01.04.1968 r. za pracę zawodową,

– Tytuł Zasłużonego Mieszkańca Gminy Sośnie (czerwiec 2012 r.).

Etapy działalności

Wojenne ścieżki życia wiodły Pana Zenona od wysiedlenia z domu rodzinnego, w grudniu 1939 roku, z Boguniewa poprzez Podlasie, Kraków, Kamienicę Górną do Czeremnej. Praktyczną naukę wymarzonego zawodu leśnika rozpoczął jako drwal w lasach Kamienicy Górnej w okolicach Brzostka. Następną pracę podjął w leśniczówce w Czeremnej. Praca w leśnictwie przeplatała się z działaniami wojennymi. Liczne udziały Pana Zenona w akcjach KEDYWu opisane zostały przez bohatera w jego książce pt.”…w Czeremnej i okolicy”. Był uczestnikiem walk 5. Pułku Strzelców Podhalańskich Armii Krajowej. Był żołnierzem Obwodu Jasło – Armii Krajowej. W 1944 r. brał udział w akcji zdobycia broni na niemieckiej straży kolejowej w Skołyszynie. W lipcu 1944 r. uczestniczył w wysadzeniu mostu kolejowego pod Przysiekami. 18 sierpnia 1944 r. w składzie kompanii E. Przybyłowicza brał udział w starciu z ekspedycją Gestapo na Gilowej Górze. 28 sierpnia 1944 r., w stopniu kaprala, brał udział w starciu z Wehrmachtem na zboczu góry Liwocz nad Czermną. W jednym z wywiadów Pan Zenon opowiadał o wspomnieniach z czasów wojny. Mówił wtedy ,że: „w pamięci utkwiła całość. Trudno to wyselekcjonować. Jedne ze wspomnień bardziej, drugie mniej. Jednym ze znaczących była próba odbicia przez mój oddział partyzancki grupy około 60 więźniów z więzienia w Jaśle, którzy mieli być rozstrzelani na miejscu masowych egzekucji dokonywanych przez Niemców w pobliskim lesie. Oddział nasz liczył około 30 ludzi. Szliśmy nocą do wyznaczonego punktu. Noc była bezgwiezdna i aby się nie pogubić, trzymaliśmy się jeden drugiego. W pełnej gotowości zajęliśmy wyznaczone stanowiska. Czekaliśmy w napięciu do rana. Targały mną sprzeczne uczucia, mieszały się nienawiść do Niemców i nadzieja na uwolnienie naszych ludzi. Wiedzieliśmy, że stoimy na miejscu wcześniejszych egzekucji. Chociaż minęło od tego momentu ponad 60 lat, to wzruszenie nie pozwala mi o tym mówić spokojnie. Niestety okazało się, że tym razem Niemcy zawieźli więźniów w inne miejsce egzekucji, których nie brakowało na tym terenie”. Akcję tę szczegółowo opisuję w książce „(…) w Czermnej i okolicy”. Powojenne czasy nie były łatwe dla bohatera wiązały się one z prześladowaniami jego braci oraz jego osoby.W czasie wojny był żołnierzem KEDYWu, wszyscy o nim wiedzieli, nie był zakonspirowny. Ujawnił się w 1947 roku jako Akowiec, ponieważ dochodziły go słuchy, że dopytują o niego. Ubiegł w ten sposób tych, co o niego dopytywali. Ujawnił sie przed komisją i zapisał się do ZUWZ (Związku Uczestników Walki Zbrojnej o Niepodległość i Demokrację), by mieć szanse na przeżycie i nie zostać aresztowanym jak jego brat. Był zapalonym leśnikiem. Swoją długoletnią pracę zawodową związał z pracą w lesie. W roku 1961 przeprowadził sie z rodziną do Mojej Woli. Wiele radości czerpał z pracy z młodzieżą podczas swojej pracy nauczycielskiej w Technikum Leśnym w Mojej Woli. Wraz ze swoimi wychowankami organizował zaplecze szkoły oraz internat. Pomimo wielu starań ze strony Pana Zenona Adamczewskiego jako dyrektora tej placówki, ówczesne władze podjęły decyzje o zamknięciu szkoły. Jest członkiem Związku Kombatantów od 1947 roku. W roku 1961 zapisał się do Koła Kombatantów w Odolanowie, gdzie pełnił funkcję sekretarza. Zrzeszało ono wówczas zaledwie 16 członków. Dzięki jego wielkiemu zaangażowaniu w pracę odolanowskiego koła w jego szeregi zwerbował wielu uczestników walk z czasów II wojny światowej, oraz powstańców wielkopolskich z Granowca i Bogdaju, dla których to zorganizował mundury powstańcze. Nieliczne mundury powstańców rodziny przekazały do Szkoły Podstawowej im. Powstańców Wielkopolskich w Bogdaju. W Sośniach koło kombatantów założył w 1966 roku i przez 40 lat pełnił w nim funkcję prezesa. Każdego ze swoich przyjacół kombatantów żegnał piękną mową pożegnalną na miejscu wiecznego spoczynku. Był inicjatorem spotkań margoninczyków oraz byłych partyzantów 5 Pułku Strzelców Podchalańskich AK. Zorganizował zjazd rodzinny potomnych Jakuba i Marii Adamczewskich. Jako główny pomysłodawca zasiadał w zespole redakcyjnym, który zebrał materiały do wydania książki poświęconej Technikum Leśnemu w Mojej Woli pod tytułem „Nauka Poszła w Las”. Pod Jego nadzorem i z jego inicjatywy w 1975 r. wybudowano zalew w Mojej Woli. Pan Zenon Adamczewski swoją postawą człowieka prawego i oddanego drugiemu człowiekowi, zdobył duży szacunek i uznanie nie tylko mieszkańców gminy Sośnie. Za swoje zasługi dla ojczyzny jak wszyscy kombatanci uzyskal tytuł Porucznika rezerwy.

Znaczenie postaci najważniejsze wartości.

Pan Zenon Adamczewski jako zasłużony żołnierz na stałe zapisał się na kartach historii Polski. Będąc nauczycielem, swoim podopiecznym przekazywał wiedzę nie tylko z dziedziny leśnictwa, ale i ducha patriotyzmu. Absolwenci Technikum Leśnego w Mojej Woli dażą jego osobę wielkim szacunkiem i poważaniem. Jego wychowankowie co roku organizują spotkania ze swoim profesorem. Pan Zenon jest przyjacielem Szkoły Podstawowej w Pawłowie oraz wielu szkół z terenu Gminy Sośnie i powiatu ostrowskiego. Zapraszany na spotania z uczniami, podczas uroczystości szkolnych, przekazywał prawdziwy obraz z walk o niepodległość Polski. Żywe lekcje historii nie tylko pogłębiały wiedzę o losach żołnierzy w czasie wojny, ale są nauką pozostającą w pamięci. Koło kombatantów w Sośniach, którego był założycielem zrzeszało wielu bohaterów z walk powstania wielkopolskiego i II wojny światowej. Najważniejszym przesłaniem, jakie ma dla nas, to „siać dobro”. Słowa, które Pan Zenon wypowiedział w jednym z wywiadów powinny być dla każdego z nas drogowskazem w życiu. „Widziałem w swoim życiu zbyt wiele zła i dramatów spowodowanych przez innych ludzi, czasami nawet nieświadomie. W każdej sytuacji można dobrym słowem, czy uśmiechem wywołać atmosferę, która rozładuje i zmieni klimat każdej rozmowy czy spotkania i da poczucie człowieczeństwa. Dlatego ta maksyma jest taka istotna. Pamiętajcie dobro zasiane, zawsze owocuje dobrem, zaś zło czynione też zaowocuje, ale złem. Drugie przesłanie to: bądźcie zawsze dobrymi i godnymi Polakami. Pamiętajcie o swoich korzeniach i historii”.

Źródła informacji

,,Nauka poszła w las…’’ Zenon Adamczewski

,,… w Czeremnej i okolicy’’ Zenon Adamczewski

,,Sołtys Boguniewski’’ Zenon Adamczewski

wywiad z Panem Zenonem Adamczewskim

www.sosnie24.pl

malopolskawiiwojnie.pl

www.sosnie.ovh.org/podstrony/technikum_lesne.html

Kronika Szkoły Podstawowej w Pawłowie

Kalendarium:

    Źródła:

    Zobacz też:

    • > II wojna światowa...
    • >
    • >
    • >
    • >
    • >